Chwycił pewnie dłoń ciemnowłosej. Był oczarowany. Gracja z jaką się
poruszała, wydawałaby się zaskoczeniem dla ludzi, emanowała pewnością siebie, a
także nieznaną mu tajemnicą. Był zachwycony jej sposobem mówienia – całą nią. Jej
niebieskie oczy, niczym wzburzone morze – były sekretem. Krwistoczerwone pełne
usta – kusiły. Wyobrażał sobie jak wiele rzeczy mógłby z nią zrobić, gdyby
tylko mu uległa.
Szli w nieznanym mu kierunku, kobieta
prowadziła, poddał się jej urokowi. Delikatna skóra, którą pieścił swoim
kciukiem, ani trochę nie reagowała na tego typu pieszczotę. Zdeterminowany
wszedł za nią do pomieszczenia, rozejrzał się zaskoczony, ujrzawszy brudnoczerwone
ściany, ciemne panele na podłodze, wielkie łoże ozdobione w satynową pościel i
niezliczoną ilość maleńkich poduszeczek, nad łóżkiem powieszony wielkich
rozmiarów obraz przedstawiający jej drobną sylwetkę w pięknej złotej sukni, pod
oknem stało potężne hebanowe biurko, idealnie wpasowujące się w otoczenie,
nieopodal stała wielka szafa, zamykana na klucz. Jednakże jedna rzecz
zaciekawiła go najbardziej – najróżniejsza broń powieszona na ścianie. Drgnął
lekko.
Jęknął widząc kajdanki przypięte do
dwóch z czterech kolumn łóżka. Nagle poczuł, że kobieta wyciąga z jego dłoni
swoją, spojrzał na nią, a ta tylko zamachnęła się energicznie kryształowym
wazonem. Gdy ten upadł tracąc przytomność, odetchnęła teatralnie.
Przed swoimi oczyma zauważyła pięć
pełnych i dobrze zrozumianych zdań.
Trzynaście powodów. Trzynaście zbitych kryształów. Trzynaście fal
chmur zasnuwających niebo. Trzynaście nieokiełzanych jęków. Trzynaście szczebli
do piekła.
Spojrzała na zachmurzone niebo, kłębiące
się nad jej posiadłością i uśmiechnęła się butnie. Chwyciła szybkim ruchem
sztylet leżący na biurku. Zacisnęła dłoń na podłokietniku krzesła, po czym
przejechała ostrym narzędziem po swojej ręce.
To kara. To przeznaczenie, Rosemary.
Catiana
"Był zachwyconym jej sposobem mówienia – całą nią.: - zachwycony.
OdpowiedzUsuń"...wielkie łoże małżeńskie ozdobione w satynę i niezliczoną ilość maleńkich poduszeczek..." - ozdobione satyną; ewentualnie: łoże z satynową pościelą.
"Trzynaście fal chmur zasmucające niebo." - zasmucających, jeśli już, choć dla mnie bardziej pasowałoby tam: zasnuwających.
Ogólnie: ciekawie się zapowiada. Jak już mówiłam na gg, zajechało trochę jakimś sado-maso, czymś w stylu Pięćdziesięciu twarzy Greya. Jednak ten nóż na końcu i krew jakoś tak... zmniejszyły to odczucie. Mam nadzieję, że tej krwi będzie więcej. Choć seksownymi opowiastkami sado-maso też nie pogardzę.
Czekam na rozdział 1 i obyś tym razem dotrwała do końca. I zmieniaj nicku co chwilę bo już w końcu nie wiem, czy ty to ty.
Pozdrawiam :)
Tam miało być NIE ZMIENIAJ nicku...
UsuńHahahah, dobra głupie błędy poprawione ^^. Zresztą kiedyś robiłam ich znacznie więcej, co nie? xD Pamiętam jak wygłaszałaś długie dekady na ich temat, ale cśś, co złego to nie ja! :D
UsuńHm, nie będzie nic a nic z Greyem! Hahaha, to już nie moja wina, że za dużo czytasz książek na podstawie erotyki, o. ;>
Dobra! Już nie będę zmieniać, obiecuję ;>
Buziaki! <3
Ta, poczekajmy do rozdziału 1, wtedy ocenimy jak tam z tymi błędami... :P
UsuńMoże ja lubię takie książki, nie pomyślałaś? xD
Przerażające ale intrygujące zarazem, ładnie to wszystko opisane, bogaty zasób słownictwa. Czekam na pierwszy rozdział, nie mogę się doczekać.
OdpowiedzUsuń